W ujęciu procentowym wskaźnik globalnej adopcji kryptowalut w Argentynie jest wyższy niż w jakimkolwiek innym kraju na półkuli zachodniej. Według badania Forbes opartego na danych Similarweb, 2,5 miliona ze 130 milionów odwiedzających 55 największych giełd kryptowalut na świecie pochodziło z Argentyny. Ponadto w raporcie opublikowanym pod koniec ubiegłego roku Chainalysis, firma analityczna specjalizująca się w kryptowalutach, zauważyła, że Argentyna „jest liderem w Ameryce Łacińskiej pod względem całkowitego wolumenu transakcji z około 84,5 miliarda dolarów otrzymanych środków” do lipca 2023 roku.
Uwielbiany w tym kraju token USDT ma jednak skomplikowaną historię. Tether, z siedzibą na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, nie ujawnia szczegółów swojej działalności, nigdy nie został poddany audytowi i nie ujawnia nazw swoich banków partnerskich. W 2021 r. Commodity Futures Trading Commission i prokurator generalny Nowego Jorku nakazali Tether zapłacić grzywny w wysokości odpowiednio 41 mln USD i 18,5 mln USD za fałszywe twierdzenie, że między innymi USDT jest wspierany przez dolara amerykańskiego w stosunku 1:1. Klienci w kraju z trzycyfrową inflacją nie wydają się być zdezorientowani żadną z tych okoliczności.
Reklama